środa, 20 listopada 2013

To co zaraz przeczytasz będzie dodatkową zawartością do Assasin's Creed Brotherhood. Stworzę dodatkowego bohatera, którego losy sam napiszę. Życie jego będzie się przeplatało z postępami Ezio tak więc jeśli chcesz uniknąć spojlerów linii fabularnej to lepiej będzie jeśli przeczytasz tę opowieść po ukończeniu gry. Zapraszam :)

Odcinek 1 - Początki trudnej przyjaźni


-Ech.. Jak zwykle nic...- rzekł Vito Accardo (dodatkowy bohater) po tym jak przeszukał zwłoki jednego z żołnierzy Bartolomea d'Alviana, który niedawno przybył do Rzymu wraz ze swoimi ludźmi.
-To już oddziały Rodriga są bogatsze, ale przemieszczają się w większych grupach a ja ryzykuje już dość życie żeby się wyżywić. Cóż mogę mieć tylko nadzieje, że francuska armia będzie miała większy talent do wygrywania kasy w karczmie La Volp'a.
-Francuska armia... - odezwał się szept z wysokości.
Accardo natychmiast odwrócił się i zobaczył wysportowanego i przystojnego mężczyznę z delikatnym zarostem ubranym w biel i czerwień o skórzanych okryciach, stalową ochroną na serce, oraz kaptur, szaty ów jegomościa były bardzo schludne i czyste. Skoczył on z niewielkiego dachu sklepowego z wielką gracją w pozycji wyprostowanej na ziemię. Vito nie chciał uciekać, był zaciekawiony tą postacią.
-Normalnie zabijam ścierwa, które niepokoją ludzi moich "przyjaciół", ale wspomniałeś o francuskiej armii o której ja nie ani nawet Volpe nic nie wiemy. Chcę wiedzieć skąd masz te informacje zarówno o zachodniej armii jak i o nas.
Vito myślał, że mędrzec przysporzył mu dużo problemów w razie walki, ale zmienił swoje nastawienie kiedy zobaczył, że ten ma tylko miecz, więc zignorował go.
-Podsłuchałem kilku strażników, a poza tym i tak już wszyscy wiedzą.- odpowiedział mężczyźnie a ten wyraźnie zmarszczył brwi ze złości i pochwycił go w swe ręce a następnie szybkim ruchem przybił do ściany.
-Mów skąd to wiesz! - krzyknął zakapturzony i wysunął mu tuż przed twarzą ukryte ostrze. Vito nie był głupi, wiedział co robić kiedy sytuacje się skomplikują.
-Ten człowiek był zdrajcą, ten, którego zabiłem.
-Masz na to jakiś dowód?
-W jego kieszeni jest list zaadresowany do Borgiów.
-W takim razie po co ograbiałeś jego zwłoki z pieniędzy?
-Wszyscy musimy za coś żyć, nie?
-To absurd dlaczego ja cie w ogóle słucham!
-Bo gadam z sensem. - powiedział Accardo po czym ubrany w biel mężczyzna wypuścił go z swych ramion.
-Dobrze...w takim razie znajdź mi ten list. - rozkazał Vitowi osobnik z ostrzem.
Vito kłamał, nie było żadnego listu, a schludnie ubrany to przeczuwał, więc klęknął przy Accadrze po jego lewej stronie i przyglądał się jego ruchom.
-Vito obmyślał plan jak wyjść z tego spotkania cało i zajmował swojego "towarzysza" rozmową bezprzerwnie przeszukując ciało.
-To była niebezpieczna robota... śledziłem tego tutaj, aż od Castello przez ciasne uliczki. Wyglądało to tak jakby był on posłańcem z rozkazami czy kimś w tym rodzaju.- ciągnął Vito.
-Chwila... coś mi tu nie pasuje...nie ma on charakterystycznego ubioru posłańca, nie widzę również ciał jego eskorty, więc pewnie takowej nie miał, ponadto wygląda on ze stroju jak zwykły trep.
Accardo wyczuł co się święci i rzekł:
- Ty zawsze zabijasz żołnierzy z eskortą i  w odpowiednich przebraniach?
-Tak i zawsze mieli przy sobie dokumenty.
- No to widocznie Watykan czegoś się nauczył po twoich przedstawieniach i zaczęli być bardziej ostrożni.
Wtem Vito wyczuł, że kończą mu się kieszenie do przeszukania i postanowił zająć nieznajomego na dłużej.
-Ponadto...- Accardo skupił swój wzrok na oczach towarzysza, aby przykuć jego uwagę i wtem Vito sypnął piachem w oczy zakapturzonego, a ten aż się przewrócił z szoku. Musiał on otrzeć oczy, a Accardo wykorzystał te kilka sekund to natychmiastowej ucieczki.
Kłamca!- wrzasnął wkurzony biało ubrany człowiek po otrząśnięciu się z tego co się stało i rzucił się w pościg za Accardem.

piątek, 15 listopada 2013

Plan

Razem z współ adminem ustaliliśmy dwie rzeczy:
1. Będziemy tu wrzucać filmiki z naszych asasyńskich treningów, oraz zdjęcia
2. Zamierzamy pisać tu czasem opowiadania właśnie o asasynach, nowoczesny świat, te same zasady
Liczymy też, że będziecie nam przesyłać zdjęcia swojej broni i strojów oraz filmiki z waszych treningów :D
Walczmy dla światła, patrzmy na lepsze jutro!
P.S. Wszelkie pytania, zdjęcia bądź filmy kierujcie na nasz adres mailowy :
thebrotherhoodpl@gmail.com

czwartek, 14 listopada 2013

Welcome

To tak na początek...
Który fan Assassin's Creed nie marzył, żeby stać się takim wojownikiem i należeć do bractwa. Choćby i tylko w części. Jest to marzenie moje i mojego kolegi. I dlatego powstał ten blog. Nasza strona jest obecnie w tworzeniu. Blog ma funkcję informacyjną. 
Assassyni z całego świata jednoczmy się!
Mamy nadzieję, że dołączy was do nas jak najwięcej.